Wczoraj Dziecię me (przypominam - lat 4,5) siedząc na krzesełku:
(ton filozoficzny)
Dz: O, mamo włosy mi na nogach rosną, ale takie malutkie
M: No takie malutkie miałes bezbarwne
Dz: Ale na rękach nie mam..., ale Mateusz ma duzo, wiesz?
M: A skąd wiesz, że ma?
Dz: A bo wiesz codziennie sobie sprawdzamy...
Czy okres dojrzewania zaczyna się tak szybko??:)
Tak, wiem nie było mnie..., ale byłam nowa praca mnie wciąga w wir wielu zajęć i obowiązków. Raz mam więcej czasu, raz mniej. Coś tam się kroi i nawet odrobinę się szyje (typu poduszka samochodowa dla Dziecka, jakieś małpy, torba i poduszki), na drutach się zrobił szalik, robi sie też komin...:)